mojacukrzyca.org

Moja Cukrzyca (mojacukrzyca.org)

piątek, 20 lutego 2009

Hel

Hel, niespełna czterotysięczne miasto na samym końcu Polski, w przeszłości ważny ośrodek rybacki oraz wojskowy kraju, obecnie głównie turystyczny. Ciekawostką pozostaje, że polski garnizon na Helu bronił się przed Niemcami aż do 2 października 1939 r., był jednym z najdłużej bronionych skrawków terytorium II RP, również najdłużej, bo do 10 maja 1945 r. bronił się niemiecki garnizon Helu ( to najpóźniej wyzwolony skrawek powojennej Polski ). Do 1996 r. Hel był takim polskim „miastem zamkniętym”, co wynikało z wojskowego wykorzystywania terenów półwyspu. Obecnie wskutek zmian ustrojowych, ograniczenia aktywności wojskowej i zmian w funkcjonowaniu wojska sfera ta nie odgrywa już na Helu takiej jak niegdyś roli, a port wojenny często stoi pusty.
Zmiany zachodzące w kraju, w tym „otwarcie” Helu zaowocowały też zmianami gospodarczymi w samym Helu. Zmniejszeniu uległa aktywność wojskowa i rybacka, znacznie wzrosła turystyczna. W samym mieście możemy zobaczyć pozostałości architektury XIX wiecznej i wcześniejszej, głównie na ul. Wiejskiej, port rybacko-pasażerski, fokarium i przez siatkę … zazwyczaj pusty port wojenny. Gdy jednak zechcemy poznać historię Helu możemy zobaczyć parę, co prawda postmilitarnych, ale jednak perełek. Tereny które zwiedzimy do niedawna były niedostępne, wykorzystywała je Marynarka Wojenna.
Idąc portem rybackim, mijamy większe i mniejsze kutry, zabudowania przedsiębiorstwa rybackiego, co spacerem zajmie nam niecałe 10 min. Zaraz za portem, w zasięgu wzroku mamy cztery stanowiska ogniowe baterii 27 BAS z zachowaną rosyjską armatą kal. 100 mm typu B-34U. Całość zbudowano w II połowie lat 50-tych XX w. Baterię rozformowano w 1977 r. Idąc wzdłuż wybrzeża, przed baterią, przejdziemy stropem schronu - garażu dla reflektora tej baterii z 1957 r. ( budowla obecnie nie jest wykorzystywana i trudno ją dostrzec ). Dla lubiących spacery kawałek dalej dochodzimy do końca RP, w oddali, na morzu „buja się” tylko boja stanowiąca umowną granicę między wodami Morza Bałtyckiego i Zatoki Gdańskiej.
Kto zna Hel, ten wie, że najważniejsza jest ul.Wiejska. Przy cyplowym krańcu ulicy możemy, oczywiście przez już otwartą bramę, wejść na ( były ) teren wojskowy. Miniemy byłą wartownię i dalej prosto dojdziemy do Zapasowego Punktu Kierowania Ogniem pochodzącego z 1948 r., nadbudowanego na fundamencie niemieckiego radaru „Wurzburg – Riese”. Możemy nawet wejść na samą górę ( całość wygląda jak betonowa wieżyczka ). Posuwając się dalej dochodzimy do przedwojennego stanowiska 31 Baterii Artylerii Nadbrzeżnej im. H. Laskowskiego zaadoptowanego dla potrzeb rosyjskiego działa kal. 130 mm typu B-13 ( tak powstała powojenna 13 BAS ). Jest to kolejna perełka Helu, działo jest dostępne, ma widoczny „parasol”, można je dotknąć, wejść do środka schronu załogi. Baterię rozformowano w 1977 r. W okresie kampanii wrześniowej ta bateria była wyposażona w działa Boforsa kal. 152,4 mm ( jedno z zachowanych dział znajduje się w gdyńskim Muzeum MW, a drugie w Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie ). Jeszcze trochę dalej, już przy samej plaży, na wydmach możemy dojrzeć stanowisko Baterii Przeciwlotniczej 7 Dywizjonu Artylerii Przeciwlotniczej Marynarki Wojennej – to takie, wystające z piachu i roślinności betonowe elementy. Cierpliwi być może spotkają tam helskiego dzika.
Udając się natomiast w innym kierunku, na plażę pełnomorską zobaczymy bliźniacze stanowisko przedwojennej 21 Baterii Przeciwlotniczej. To taka żelbetonowa konstrukcja. W środku są pomieszczenia załogi, na „dachu” miejsca po zainstalowanych w przeszłości działach kal. 75 mm f-my Schneider.
Będąc na Helu możemy też zwiedzić latarnię morską. Ta obecnie stojąca to konstrukcja niemiecka, polską obrońcy Helu wysadzili w powietrze we wrześniu 1939 r.
Jadąc drogą z Helu w kierunku „stałego lądu” może niecałe dwa kilometry za Helem skręcamy w las ( łatwo znaleźć to miejsce, latem zawsze parkuje przy drodze sporo pojazdów ). Wchodzimy w las po prawej stronie drogi ( tej, od strony Morza Bałtyckiego ) i idziemy może ok. 10 - 15 minut leśnym duktem, dochodząc do stanowiska „Bruno” Baterii Artylerii Nadbrzeżnej „Schleswig – Holstein” obecnie Muzeum Obrony Wybrzeża. Baterię zbudowali Niemcy po kampanii wrześniowej i uzbroili w działa kal. 406 mm. Na przełomie lat 1941/42 działa i pozostałe wyposażenie zdemontowano i przewieziono do Francji. Obecnie część budynków po baterii jest nadal wykorzystywana przez wojsko. Wewnątrz kompleksu koszarowo-bojowego znajduje się dość klasyczna „militarna” ekspozycja muzealna ( umundurowanie, wyposażenie, uzbrojenie, itp.). Ciekawostką pozostaje, iż na terenie kompleksu bateryjnego,już po odcięciu drogi ucieczki wypiekano chleb w prowizorycznym piecu na potrzeby wojska niemieckiego i ludności.
Po drugiej stronie drogi ( tej, od Zatoki Gdańskiej ), również w lesie stoi 25 metrowa, 9-cio kondygnacyjna wieża kierowania ogniem tej baterii. Kubatura wieży, z uwagi na pewną szczupłość ekspozycji jest ciągle niewykorzystana.
Zwiedzając helskie militaria nie sposób ograniczyć się do samego Helu. Przy helskiej drodze, koło Jastarni ( między Władysławowem a Jastarnią ) znajdziemy bunkry Ośrodka Oporu „Jastarnia”. Z zewnątrz możemy zobaczyć cztery główne schrony: „Sokół” od strony zatoki, „Sabała” mniej więcej pośrodku półwyspu oraz „Saragossa” i „Sęp” od strony morza, a zwiedzić tylko „Sabałę” ( w środku małe muzeum obrazujące standardy służby i wyposażenia żołnierzy II RP – naprawdę warto ) i malowniczo, na samym skraju plaży położonego „Sępa” ( w środku pełno piachu, śmieci – polecam „szperaczom” ). Każdy ze schronów jest z zewnątrz odnowiony, a dwa, których nie możemy zwiedzać służą jako magazyny. Tu też mała ciekawostką – w czasie kampanii wrześniowej żaden ze schronów nie brał czynnego udziału w walkach tej kampanii, wojna do nich nie dotarła, bo Niemcy stanęli wcześniej.
Hel jest też jedną z niewielu miejscowości, gdzie możemy wykąpać się zarówno na plaży pełnomorskiej, jak i od strony Zatoki Gdańskiej.
Ile widziałem, tyle opowiedziałem. Dla pasjonatów militariów na półwyspie helskim znajduje się znacznie więcej miejsc wartych zobaczenia, miejsc zaniedbanych, porzuconych i zarośniętych.

Hel można pooglądać tu:
Hel

Brak komentarzy: