mojacukrzyca.org

Moja Cukrzyca (mojacukrzyca.org)

wtorek, 25 sierpnia 2009

Warszawa da się lubić ?

Warszawa da się lubić ? Nie należę do ludzi, którzy na co dzień żyjąc i mieszkając w Warszawie wciąż to miasto krytykują, za drożyznę, za „korki” na drogach, a tak naprawdę do Warszawy przyjechali w nadziei rozwoju zawodowego, lepszej pracy a nawet zamieszkania na stałe w wielkim mieście. Zawsze mieszkałem w dużych miastach, nie przeraża, ani nie „dołuje” mnie ruch uliczny, tłumy pędzące po ulicach i miejska anonimowość. Jeżeli ktoś decyduje się na przyjazd do Warszawy, to wszak uwzględnia te aspekty stołecznego życia. Warszawę można zatem polubić jak każde miasto, gdzie mieszkamy, a zresztą, czy dobrze się mieszka w mieście, którego nie lubimy ... ?

Warszawa

poniedziałek, 17 sierpnia 2009

Nie wszystko złoto co się świeci …

Rzecz jednak nie o szlachetnym kruszcu, a umyśle człowieka. „Idąc” przez życie co pewien czas podejmujemy decyzje, których wpływ na to co obecnie robimy, czy też kim jesteśmy jest marginalny, bądź też nie jesteśmy w stanie przewidzieć wpływu tych decyzji na nasze przyszłe życie. Takie „niespodzianki” niesie nam decyzja o ślubie, wyborze pracy – choć tą łatwiej zmienić, nawet jeżeli nie na wymarzoną, to na pewno na inną. Czasami okazuje się, że to co przed laty uważaliśmy za słuszne, po kilku(nastu) latach okazuje się być błędem, którego nijak nie możemy naprawić. Wychodzi tu nasz ludzki determinizm, w decyzji, którą podjęliśmy przez laty, szukamy źródła naszego (nie)szczęścia, rozpamiętujemy „co by było gdyby…”. I choć to smutne, nic nie potrafimy tu poradzić, bo już na nasze wielkie szczęście czasu cofnąć nie potrafimy.

piątek, 14 sierpnia 2009

Jak nasze państwo wspiera ubogich – ciałem i duszą – oczywiście …

Jak nasze państwo wspiera ubogich – ciałem i duszą – oczywiście … bo wszak nasze państwo wspiera zarówno sferę ducha, jak i ciała swego, jakby nie było będącego beneficjentem budżetu, obywatela. Niektórym z nas zdawać by się mogło, że sfera ducha nie wymaga wsparcia finansami publicznymi, ale tak faktycznie nie jest. Polska, jak pewnie i inne państwa tzw. cywilizacji zachodniej bardzo ulgowo, przynajmniej pod względem fiskalnym, traktuje kościoły i związki wyznaniowe. Kościół katolicki nie chwali się też czy i jakie mienie odzyskał przez ostatnie 20 lat, ani też, czy i w jaki sposób państwo współfinansuje emerytury i renty kościelne ( np. 80 % - 100% składki na ubezpieczenie emerytalne katolickiego duchownego finansuje Fundusz Kościelny, pozostający na wyłącznym utrzymaniu budżetu państwa, prawdziwy bajer – art. 16 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych ). To, jakby nie było publiczne wsparcie, ma jednak tę cechę, że jest dostępne wszystkim wyznawcom danej religii, a przynajmniej tym korzystającym z jej usług a czasami też pomocy. Dużo mniej sprawiedliwie, by nie rzec dyskryminująco wobec tych co beneficjentami budżetu nie są kształtuje się polityka państwa w zakresie permanentnego „dotowania” niektórych uprzywilejowanych grup ludności. O ile względnie zrozumiałe i powszechnie aprobowane jest utrzymywanie przez państwo instytucji renty socjalnej ( ustawa z dnia 27 czerwca 2003 r. o rencie socjalnej ), to już wydatki publiczne na KRUS-u ( ustawa z 20 grudnia 1990 r. o ubezpieczeniu społecznym rolników ) są nadmiernie rozbudowane. Zasygnalizować tylko należy, iż składka kwartalna na FER, na każdego ubezpieczonego w myśl powołanej ustawy wynosi 30 % najniższej emerytury wypłacanej przez ZUS ( art. 17 ust. 1 i art. 6 pkt 6 i 7 oraz art. 40 cyt. ustawy ), podczas, gdy ta sama składka ( emerytalna i rentowa ) w przypadku pracownika wynosi ponad 25 % podstawy wymiaru składki ( czyli, przychodu ) w stosunku miesięcznym ( art. 15 – 22 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych ). Składa rolnicza na ubezpieczenie chorobowe ( wypadkowe i macierzyńskie ) dla rolników również ustalana jest kwartalnie, kwotowo na mocy stosownego obwieszczenia Prezesa KRUS ( i w III kwartale 2009 r. wynosi 90 zł – zaiste znaczna to kwota ), a ta sama składka dla pracownika wynosi pomiędzy 2,85 % a 10,57 % podstawy wymiaru ( przychodu ) miesięcznie, a pamiętać należy, że rolnicy dysponują jeszcze innymi formami wsparcia z publicznych pieniędzy ( tzw. renty strukturalne, dopłaty bezpośrednie, itp. ).
To jednak nie wszystko, osoby o nie najlepszej kondycji finansowej, nie mający też pomysłu na życie mają też szansę skorzystać z pieniędzy publicznych wydawanych chociażby w ramach ustawy z dnia 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej ( świadczenia pieniężne i rzeczowe, art. 36 ustawy ), ustawie z dnia 20 kwietnia 2004 r. o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy ( m.in. art. 71 i nast. tej ustawy ).

czwartek, 6 sierpnia 2009

imię moje

Marek

ang. Mark, Marcus, franc. Marc, hiszp. Marco, Marcos
Marek jest imieniem pochodzenia łacińskiego. Podobnie jak Marcin wywodzi się od imienia rzymskiego boga Marsa i także oznacza mężczyznę poświęconego Marsowi, należącego do Marsa. W Polsce imię to jest nadawane od średniowiecza i nadal jest bardzo popularne. Dziś imienia Marek używa 401 497 Polaków (w 2001 r. - 443 861). Według astrologów Marków charakteryzuje temperament wojownika. Są oni niecierpliwi, energiczni, mają dużą wyobraźnię. Kochają podróże i wszelkie zmiany. Imię to jest najbardziej odpowiednie dla osób urodzonych pod znakiem Barana. Po Marku ulewa, to zwykle potem dogrzewa. Gdy Marek z mrozem przybywa, babie lato krótkie bywa. Kiedy Marek skwarem zieje, w maju kożuch nie dogrzeje. Na Świętego Marka sieje się ostatnia jarka. Na Świętego Marka nie ma co włożyć do garnka. Jak na Marka pot ocierasz, w Serwacego kożuch wdziewasz.
Święty Marek Ewangelista (I w. n. e.) - według tradycji chrześcijańskiej autor Ewangelii Marka oraz uczeń i tłumacz św. Pawła. Legendy mówią także, że św. Piotr wysłał go do Egiptu jako biskupa Aleksandrii. Święty Marek zakładał tam nowe gminy chrześcijańskie i poniósł męczeńską śmierć. W IX w. przewieziono jego relikwie do Wenecji i wybudowano Bazylikę św. Marka. Święty Marek jest m.in. patronem pisarzy, notariuszy, murarzy, robotników budowlanych, szklarzy, wikliniarzy oraz hodowców bydła. Wzywany jest w czasie burzy i gradobicia, a także w prośbach o dobrą pogodę i dobre żniwa oraz w razie nagłej śmierci. W ikonografii przedstawia się go siedzącego nad księgą, często towarzyszy mu lew. Dzień św. Marka obchodzony jest 25 kwietnia, w Wenecji - 25 czerwca, natomiast w Kościele greckokatolickim 11 stycznia.
Marek Kondrat - aktor filmowy, telewizyjny i teatralny. Jest jednym z najpopularniejszych polskich aktorów. Zadebiutował w filmie, gdy miał jedenaście lat w "Historii żółtej ciżemki". Od tej pory zagrał w ponad stu filmach, m.in. w "Zaklętych rewirach", "C. K. Dezerterach", "Panu Tadeuszu" czy "Dniu świra". Jest znawcą, kolekcjonerem i importerem win. W marcu 2007 r. postanowił zakończyć karierę aktorską i poświęcić się swoim pasjom.
Imieniny: 24 II; 5 III; 13 III; 24 III; 29 III; 10 IV; 11 IV; 25 IV; 28 IV; 8 V; 18 VI; 7 IX; 28 IX; 7 X; 22 X; 24 X; 5 XI; 16 XI; 22 XI;

dane pochodzą z portalu: edziecko.pl