mojacukrzyca.org

Moja Cukrzyca (mojacukrzyca.org)

niedziela, 26 lutego 2012

Sosnowiec mojego dzieciństwa i co z niego zostało

Sosnowiec mojego dzieciństwa, to miasto z przełomu lat 60/70 XX w. i pierwszej połowy lat 70-tych ubiegłego wieku, które wtedy było średnim, szybko rozwijającym się ośrodkiem przemysłowym. Liczba ludności w szczytowym okresie rozwoju miasta dochodziła do 280.000 mieszkańców. Tamten czas to duże zmiany w infrastrukturze miejskiej ( "ślimak", okolice skrzyżowania dzisiejszych ulic Piłsudskiego, 3 Maja, Sienkiewicza i Dęblińskiej, Zagórze i inne "blokowiska", przejścia podziemne, których Sosnowiec jak na miasto swojej wielkości ma dużo, itp ), tzw. przemysł lekki i ciężki - dzisiaj nieistniejące już zakłady: Politex, Intertex, Wanda ( po sweterki, której wtedy ustawiały się kolejki ), fila ZPO Bytom, kilkanaście kopalń, hut i zakładów z nimi powiązanych, z których dziś pozostała jedna kopalnia i część przemysłu związanego z wytwarzaniem i obróbką metali.
Bliski mi ówczesny Sosnowiec to Szkoła Podstawowa Nr 1, którą "opiekował się" Sostal, stara, bo przedwojenna odlewnia Woźniaka przy al. Mireckiego położona przy istniejącym wtedy przejeździe kolejowym. Po drugiej stronie torów był Metalchem, "następca" starej, przedwojennej kotlarni, a w głębi, drugi zakład Sostalu. Po Sostalu pozostały tylko budynki biurowe i ... komin, a na miejscu Metalchemu stoi sklep sieci Netto. Vis a vis Sostalu, po drugiej stronie torów kolejowych była piekarnia, tzw. mechaniczna, której budynki stoją zresztą do chwili obecnej. W tej części miasta znajduje się też jeden z najstarszych ( jeśli nie najstarszy ) zespół cmentarzy czterech wyznań, cmentarze: katolicki, prawosławny i ewangelicki - dostępne od ul. Smutnej oraz żydowski ( na co dzień zamknięty "dla szerokiej publiczności", od ul. Gospodarczej ). Dalej, przy al. Mireckiego znajduje się jeszcze Armak i ( przejęty później przez miasto ) zespół boisk. Drugi zespół boisk znajduje się na przeciw dawnego Sostalu, przy al. Mireckiego i też jest stale wykorzystywany.
Taki był bliski mi - dosłownie i w przenośni - Sosnowiec pierwszych 15 - lat mego życia i z tamtego miasta niewiele zostało. Oczywiście, z upływem lat poszerzał się mój sosnowiecki "horyzont", ale o tym może później.