Burgas, przed sezonem wiosną 2018 r., plaże jeszcze puste, a na deptakach nie ma tłoku. Wieczorem można spokojnie przysiąść w parku, koło grającej fontanny albo przespacerować się do portu. Stojace żurawie to już tylko dekoracja, ale wygląda urokliwie. Przed wizytą w Burgas nawet nie wiedziałem, że był tam m.in. Adam Mickiewicz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz