mojacukrzyca.org

Moja Cukrzyca (mojacukrzyca.org)

piątek, 12 września 2008

Warszawa ( prolog )

Do Warszawy przyjechałem 21 stycznia 2007 r., jak większość "obcych" do pracy, choć jej nie poszukiwałem. Praca moja to biuro i ... ludzkie sprawy, a tu gdzie pracuję było jej wtedy bardzo dużo. Pewne zaległości udało się nam jednak załatwić i dziś pracujemy na bieżąco. W Warszawie zamieszkałem w Falenicy, to najdalej na południe położona część warszawskiej dzielnicy Wawer. Jaka jest Warszawa, ... nie wiem, nie wiem czy ktokolwiek to wie. Zawsze mieszkałem w dużych aglomeracjach miejskich, więc mnie nie przeraża, nie dziwiło mnie też to, że do pracy mam 20 km. Po pracy można wyjść na spacer po jednym z wielu warszawskich parków, można pójść do kina lub teatru ( jeśli fartownie uda się nam kupić bilet ) albo też możemy zrobić ekskluzywne lub plebejskie zakupy. Dla lubiących turystykę zmotoryzowaną mamy dojazd do Falenicy autobusem ZTM linii 521, w dobrych warunkach trasa z centrum do pętli ( tak, dalej już nie ma Warszawy ) zajmie nam 35-40 minut, ale jechałem już ponad 90 minut. W tym zakresie Warszawa oferuje nam jednak znacznie więcej niż inne miasta, są przecież jeszcze tramwaje, metro, jest też lotnisko. Tramwaje mają tę zaletę, że nie stoją w korkach, metro zaś tą, że nigdy się nie spóźnia, nie można się w nim też zgubić. To, że metro nie ma spóźnień wynika z braku rozkładu jazdy, pociągi jeżdżą co kilka, może kilkanaście minut. Zgubić się natomiast nie można z bardzo prozaicznej przyczyny, linia jest jedna i jak mówi warszawski dowcip, metro można reklamować na długopisie. Nigdy się zatem nie zgubimy i zawsze dotrzemy na miejsce.
Tyle może przydługiego wstępu.

Od Warszawa

Brak komentarzy: